Wileński zespół Kaymo Project zagrał w Atenach na koncercie z okazji rocznicy Konstytucji 3 Maja. Kaymo Project to trio, składające się z wokalistki Katarzyny Żemojcin, skrzypaczki i aranżerki utworów Elżbiety Oleszkiewicz oraz gitarzysty Laurynas Vaitulevicius, śpiewające wileńskie piosenki ludowe w nowoczesnych aranżacjach.

Jak doszło do Waszego występu w Atenach?
W Atenach jest to nasz drugi występ na żywo. Kilka miesięcy temu otrzymaliśmy zaproszenie od polskiej Ambasady w Atenach by wystąpić na obchodach. Było to dla nas dużym zaskoczeniem, a jednocześnie radością, że możemy wystąpić na takiej poważnej imprezie w tak pięknym i słonecznym kraju. – Katarzyna Żemojcin

Trójka młodych osób, których pasją jest muzyka ludowa. Co doprowadziło do splotu waszych życiowych ścieżek?
Z Elżbietą spotkałam się dwa lata temu na I Polonijnym Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. Na festiwalu występowałam z zespołem Art of Music, ona jako solistka. Po wielu godzinnych rozmowach o muzyce i życiu po prostu zaprzyjaźniłyśmy się. Pokazałam jej szkice nowego utworu i tak się zaczęło. Natomiast Laurynas jest narodowości litewskiej, razem studiowaliśmy na Uczelni w Wilnie. Wszyscy jesteśmy z jednego jazzowego bankrautu lubimy tę muzykę. – Katarzyna Żemojcin

Skąd Wasze zamiłowanie do muzyki ludowej?
Interesuje się folklorem. Lubię muzykę ludową Wileńszczyzny. Ma ona bowiem bezpośredni związek z codziennym życiem wiejskim, które nie było w tamtych czasach łatwe, a losy ludzi były różne. Dla mnie to coś bardzo osobistego. Jako dziecko mieszkałam z rodzicami na wsi i mam z tego okresu wiele wspomnień. Kiedy czytam czy słucham piosenki wówczas „odpływam”, wracam do wspomnień z dzieciństwa na wsi do krajobrazu wieleńskiego. Tak improwizuje muzykę. Bo z folkiem jest tak albo go lubisz i czujesz, albo nie. – Katarzyna Żemojcin

Skąd pomysł na nazwę zespołu? Jaka jest jego geneza?
Zespól nazywa się Kaymo Procekt z Wilna. Kaymo po litewsku znaczy wiejski. W swojej twórczości wykorzystujemy polskie piosenki ludowe z terenów Wileńszczyzny. Piosenki pochodzą ze śpiewników, tekst pozostaje oryginalny do którego muzyka jest aranżowana przez Kasię. W muzyce są mieszane różne stylistyki harmonii jazzowej, przygrywki ludowe na skrzypcach i jest dość improwizacji. – Elżbieta Oleszkiewicz

Czy jest to zbiór zebranych przez Was utworów, czy też istnieje jedno konkretne źródło?
Korzystam ze śpiewnika Jana Gabriela Mincewicza i ze śpiewnika zespołu śpiewaczy „Zaciszuki” z Węgorzewa w których są te same melodie, a teksty napisane w różnych językach – Katarzyna Żemojcin.

Jak wygląda proces aranżacji waszych utworów? Czy trwa on długo?
Dużo czasu zajmuje kompozycja jednego utworu, trwa 2- 3 miesiące. Wybrany utwór rozpisuje Kasia na nutki i do każdego dobiera inną stylistykę muzyczną, począwszy od jazzu, pop i innych. W tym dodatkowo dochodzą przygrywki skrzypcowe do dowolnej piosenki w odpowiedniej harmonizacji. – Elżbieta Oleszkiewicz

Co Was skłania do tego, by szerzyć tę pasję wśród młodych?
Cel jest taki by młode pokolenie poznało ludowe piosenki nie tylko z tradycyjnej strony, ale także w nowoczesnych aranżacjach. By muzyka zachęciła ich do słuchania. Musi to być adaptacja muzyczna dla młodego pokolenia. Jest to bardzo ważne i potrzebne, ma inny klimat. – Elżbieta Oleszkiewicz

Gdzie najczęściej można Was zobaczyć?
Zazwyczaj występujemy w lokalnym polskim kręgu, wśród polonii wieleńskiej lub koncertujemy w Polsce. – Elżbieta Oleszkiewicz

Jakie są Wasze najbliższe plany?
Czekamy na potwierdzenie… Być może wystąpimy na Festiwalu Kultury Kresowej w Mrągowie – Katarzyna Żemojcin.

Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiała :Marzena Mavridis

Kaymo Procekt