
Wśród licznych zwyczajów towarzyszących obchodom świąt wielkanocnych szczególne miejsce zajmuje tradycja święcenia pokarmów.
Rodowód chrześcijańskiego wymiaru tego obrzędu sięga VIII wieku, kiedy to ów zwyczaj zaczęto celebrować zarówno w Kościele Wschodnim jak i w Zachodnim. Źródła historyczne podają, że na ziemiach polskich, najstarsze, udokumentowane błogosławieństwo pokarmów miało miejsce w roku 1300. Opis tego wydarzenia znajduje się w „Mszale Gnieźnieńskim”.
Tradycja święcenia pokarmów w Wielką Sobotę wiąże się z żydowskim Świętem Paschy- złożeniem w ofierze baranka.
Obrzęd ten, celebrowany od czasów wczesnośredniowiecznych, zakorzeniony jest w kulturze pogańskiej, konkretnie zaś, w starosłowiańskich obrzędach wiosennych na cześć odradzającego się życia. Pozostałością po pradawnych wierzeniach jest znany w niektórych regionach do dziś, zwyczaj trzykrotnego obchodzenia domu ze święconką, co miało wypędzić złe moce z gospodarstwa i zagwarantować szczęście i dobrobyt w rodzinie. Innym dowodem świadczącym o pogańskim rodowodzie tego obyczaju jest fakt, iż przez wieki święcenia pokarmów dokonywano poza murami kościoła, przed wejściem do świątyni lub nawet w zupełnie innym, wyznaczonym do tego miejscu, nie związanym w żaden sposób ze sferą sacrum.
Obszerne, wypełnione jadłem kosze, przynoszone przez gospodynie zawierały, w zależności od lokalnych tradycji: jajka, chleb lub paschę, baranka z ciasta, masła bądź wędzonego sera, wędliny, babki, strucle, kołacze oraz chrzan i sól.
Zawartość kosza, ilość i jakość składników, stanowiła wyznacznik poziomu zamożności gospodarzy.
Dużą wagę przywiązywano do ręcznie zdobionych, precyzyjnie wykonanych przez kobiety, pisanek oraz kraszanek farbowanych w wywarze z łupin cebuli, pędów młodego żyta, listków barwnika, kory dębu lub olchy, którymi częstowano również strażników pełniących posługę przy grobie Pańskim.
Podobnie jak dziś, odświętnie przystrajano święconki, poprzez udekorowanie ich gałązkami bukszpanu, baziami lub wiosennymi kwiatami. Wnętrza koszy wyścielano białym, lnianym płótnem.
Wymiar religijny aktu błogosławienia pokarmów streszcza się w przekonaniu, że w ten symboliczny sposób uświęcony zostaje byt doczesny człowieka. Jednak dziś, sakralny aspekt tego obrzędu coraz wyraźniej traci na znaczeniu. Okazuje się bowiem, iż w powszechnym rozumieniu traktuje się go przede wszystkim jako element kultury świeckiej.