Władze greckie ogłosiły, że skonfiskowano 300 litrów alkoholu rozlanego do 60 plastikowych pojemników o pojemności 5 litrów oznaczonych jako „wódka”, „gin”, „rum” i inne napoje.

Konfiskata miała miejsce na Zakynthos, a władze twierdzą, że alkohol, który miał zostać przydzielony barom i restauracjom na wyspie, stanowił zagrożenie dla zdrowia publicznego.

Władze greckie przetestują skonfiskowany alkohol pod kątem zanieczyszczenia, a akcję nazywają „znaczącym i skutecznym krokiem przeciwko przemytowi i fałszowaniu napojów”.

Konfiskata alkoholu, który prawdopodobnie stanowi zagrożenie dla zdrowia, miała miejsce zaledwie jeden dzień po tym, jak Daily Mail z Wielkiej Brytanii doniosło, że grupa 17 brytyjskich turystów odwiedzających Grecję piła skażoną wódkę, co skończyło się koniecznością hospitalizacji. Wszyscy turyści, chłopcy w wieku od 17 do 18 lat, polecieli do Laganas na Zakynthos pod koniec lipca i twierdzą, że zatruli się metanolem. Spekuluje się, że pochodzi on z nielegalnej domowej produkcji.

Według lokalnego serwisu informacyjnego Imerazante.gr, Dyrekcja Generalna Policji Regionalnej Wysp Jońskich i szef policji Policji Zakynthos dotarły do szpitala po roszczeniach brytyjskiego tabloidu The Sun. Tabloid poinformował, że znalazł ślady wysoce toksycznego metanolu w wódce sprzedanej w jednym z barów, do których chłopcy często chodzili zanim zachorowali.

Władze greckie twierdzą, że według administracji i lekarzy szpitala Zakynthos nie odnotowano innych takich przypadków.

Opr.: Monika Szarek