
Dziś, po ponad 20-letnim pobycie w tym kraju p. Margarita Petalidu uważa Grecję za swoją drugą ojczyznę, czując się tak samo związana z kulturą grecką, jak i z polską. Podkreśla to też w swoich pracach starając się wplątać w nie barwy narodowe obu krajów.
„ Kiedy maluje postacie umieszczone w greckim krajobrazie” – mówi Margarita Petalidou – „ubieram je w biało-czerwone kolory. Także parasolki, te w mieście czy na plaży, mają polskie barwy narodowe”.
Zawsze uważałam, że pejzaż i natura są najlepszym nauczycielem dla każdego malarza. Z kolorów występujących w przyrodzie można czerpać w nieskończoność. Dziś jednak maluję scenki rodzajowe. Kiedy przyjechałam do Aten, zastanawiałam się, co tam będę malować. Jednak, gdy wyszłam na ulicę, pomysły nasunęły się same. Ciepły klimat tego kraju sprawia, że ludzie nie zamykają się w domach, ale wychodzą na zewnątrz czerpiąc radość z życia. To właśnie ta codzienność stała sie tematem moich prac. Maluję to, co widzę dokoła siebie, bez żadnego naginania, prosto z życia. Sadzę, że tych tematów starczy mi jeszcze na wiele, wiele lat.”