„W akrobacji lotniczej pociąga mnie adrenalina, dreszczyk emocji oraz to, że mogę dumnie reprezentować Polskie Siły Powietrzne, pokazując pełen profesjonalizm i zaangażowanie Polskich pilotów” tak mówi o sobie kpt. pil. Michał Jabłoński, dowódca i lider zespołu „Orlik”, dla którego latanie jest nie tylko sposobem na życie, ale także podtrzymywanie rodzinnych tradycji i dumą z bycią polskim pilotem.

Od czterech lat jest Pan związany z zespołem „Orlik”, a od roku jest Pan jego liderem. Co Pana pociąga w akrobacji lotniczej?
Z Zespołem Akrobacyjnym „Orlik” oficjalnie jako pilot jestem związany, jak Pani powiedziała, od 4 lat (2018r). Wcześniej jednak pełniłem funkcje pomocnicze takie jak: Kamera czy Instruktor Pilot Lotów Pokazowych (IP) oraz wykonywałem inne obowiązki, które ułatwiały pracę pilotów czynnie latających w Zespole. Od roku jestem Liderem oraz Dowódcą Zespołu. Warto nadmienić, że Zespół Akrobacyjny Orlik zawsze był bliski mojemu sercu, ponieważ mój tata również latał w Zespole, wielokrotnie reprezentując Polskie Siły Powietrzne w kraju i zagranicą. Stąd zespół jest dla mnie czymś więcej niż tylko lataniem. W akrobacji lotniczej pociąga mnie adrenalina, dreszczyk emocji oraz to, że mogę dumnie reprezentować Polskie Siły Powietrzne, pokazując pełen profesjonalizm i zaangażowanie Polskich pilotów.

Co czuje pilot podczas wykonywania akrobacji? Co jest w tym najlepszego?
Odczucia podczas wykonywania akrobacji są kwestią indywidualną. Każdy pilot inaczej to odczuwa i każdym pilotem targają inne emocje. Nie mogę wypowiadać się co odczuwają koledzy, ale dla mnie jest coś wyjątkowego, co do daje dużego kopa w życiu. Ciągłe zmiany – przechylenia, pochylenia, ciągła zmiana pozycji w przestrzeni, deficyt czasu na podejmowanie decyzji, wybieranie najlepszej opcji pod presją czasu wiele mówi o nas samych. Do zespołu wybiera się najlepszych pilotów i właśnie umiejętność podejmowania poprawnych decyzji w deficycie czasu określa nasze kompetencje. Dla nas najlepsze jest to, że przy każdym nowym manewrze poznajemy samego siebie, wiemy jakie mamy słabości i jak je poprawiać, aby stawać się coraz lepszą wersją siebie.

Z ilu osób składa się zespół? Na ile samolotów latacie?
Zespól Akrobacyjny „Orlik” aktualnie składa się z 6 pilotów czynnie latających oraz kamerzysty, komentatora i instruktora pilota lotów pokazowych. Jednak Zespół to nie tylko piloci, ale również fantastyczna obsługa techniczna, która dba o nasze samoloty, by nigdy nas nie zawiodły podczas pokazów.

Na co Pan zwraca szczególną uwagę podczas przygotowania zespołu do pokazów jako jego Lider?
Jako lider największa wagę przykładam do bezpieczeństwa podczas wykonywania szeroko pojętego tematu pokazu lotniczego. Ważna jest również odpowiednia atmosfera jaka panuje w Zespole, dużo spokoju, uśmiechu, można powiedzieć ze wprowadzamy termin „RODZINY” – jeden za wszystkich, wszyscy za jednego. Wspieramy się nawzajem i dbamy o siebie. Zanim polecimy na pierwsze pokazy mamy za sobą wiele godzin spędzonych za sterami samolotu. Muszę mieć pewność, że każdy z pilotów jest odpowiednio przygotowany, ponieważ latanie pokazowe nie jest czymś łatwym. Jako dowódca muszę mieć pewność, że każdy pilot jest w szczycie swoich umiejętności.

Athens Flying Week to największa tego typu impreza w Grecji. Jakie są Pana wrażenia po tegorocznym Air Show?
Air Show w Grecji na Athens Flying Week było wspaniałym wydarzeniem. Czuliśmy się jak w domu. Organizacja świetna, niczego nam nie brakowało. Przyjazna aura tego miejsca – coś pięknego! Niezapomniane chwile spędzone z Polska publicznością, coś bezcennego. Dlatego z tego miejsca bardzo chciałbym podziękować za tak dużo miłych słów, które padły od tych wspaniałych dzieci z Polskiej szkoły, nikt z nas tego nigdy nie zapomni, dziękujemy!

W kategorii International Teams występowaliście wraz z zespołami akrobatycznymi z wielu krajów. Widział Pan ich występy? Które zespoły przykuły Pana uwagę i dlaczego?
Oczywiście świat lotniczy nie jest taki duży jak może nam się wydawać. Niejednokrotnie lataliśmy na pokazach z naszymi kolegami z innych krajów. Znamy się, rozmawiamy, wymieniamy się doświadczeniami. Nie można wskazać jednego, najlepszego. Każdy z tych zespołów jest wyjątkowy, z wyjątkowymi ludźmi, każdy prezentuje wyżyny swoich umiejętności. Tu nie ma lepszych czy gorszych, każdy z nich jest wyjątkowy.

Czy uważa Pan, że występy na zagranicznych pokazach również są ważnym elementem polskiego lotnictwa?
Oczywiście, że tak. Polska ma świetnych pilotów i z dumą prezentujemy jakość wykształcenia naszych kolegów.

Czy trudno zostać członkiem zespołu akrobacyjnego? Jak długo trwa i jak wygląda szkolenie „nowego” pilota zespołu?
Piloci Zespołu Akrobacyjnego „Orlik” są instruktorami w 42 Bazie Lotnictwa Szkolnego w Radomiu. Aktualnie jesteśmy przebazowani do Dęblina, kolebki Polskiego Lotnictwa, ponieważ tam znajduje się Lotnicza Akademia Wojskowa. To tam piloci szkolą się na pilotów wojskowych. W momencie kiedy taki kandydat na pilota Zespołu Akrobacyjnego „Orlik” zostanie instruktorem na samolocie PZL-130 ORLIK i osiągnie nalot 750h oraz 2 klasę pilota, może ubiegać się o dołączenie do zespołu. Oczywiście nie każdy pilot nadaje się na pilota zespołu. Taki kandydat jest sprawdzany na każdym etapie swojego szkolenia. Piloci obserwują go, sprawdzają czy posiada odpowiednie cechy charakteru oraz umiejętności. Następnie piloci zespołu spotykają się i omawiają poszczególnego kandydata. Każdy przedstawia wyniki swoich obserwacji i jeżeli każdy z pilotów zespołu akceptuje kandydata następuje zaproszenie do Zespołu Akrobacyjnego „Orlik”. Wtedy rozpoczynamy szkolenie. Jest to trudne zadanie, ale takie musi być, by pilot posiadł jak najlepsze umiejętności. Pilotów szkoli się intensywnie. Wykonują oni każde ćwiczenie z programu szkolenia Zespołu Akrobacyjnego „Orlik”. Po locie egzaminacyjnym dowódca podejmuje decyzję o dalszym szkoleniu pilota kandydata, ocenie umiejętności latania oraz to jak sobie radzi psychicznie w kabinie, ponieważ latanie akrobacyjne jest bardzo specyficznym rodzajem lotów – bliskość samolotów, mała wysokość, presja otoczenia oraz to, że cały czas ktoś patrzy tam na dole na twoje ruchy. Nie szukamy do zespołu indywidualistów, tylko ludzi potrafiących współpracować w grupie, tworzymy jeden team – zespół jest tak słaby, jak jego najsłabsze ogniwo.

Jakie cechy i umiejętności powinien posiadać dobry pilot?
Opanowany, pokorny, dbający o każdy szczegół, odporny na duże obciążenie psychiczne, odporny na stres. Musi umieć podejmować odpowiednie decyzje w deficycie czasu. Powinien być odpowiedzialny, posiadać ogromną wiedzę o samolocie i swoich możliwościach.

W swojej historii Orliki występowały już na wielu zagranicznych i polskich pokazach lotnictwa. Czy któreś z występów szczególnie zapadły Panu w pamięć?
Każdy pokaz jest dla nas tak samo ważny. Do każdego podchodzimy tak samo profesjonalnie. Nie ma znaczenia czy na dole jest 10 osób, czy 10 000. Staramy się wykonywać jak najlepiej to, do czego zostaliśmy wyszkoleni, ciesząc tym ludzi którzy na nas patrzą. Osobiście dla mnie pokaz, który zapadł mi najbardziej w pamięć to mój pierwszy pokaz w Radomiu jako dowódca oraz lider zespołu. Na dole była moja żona oraz moje wspaniałe dzieci, które obserwowały tatę jak lata. To była ogromna presja dla mnie, chciałem żeby wszystko wypadło pięknie. Ten pokaz zapamiętam do końca życia.

Ile czasu zajmuje przygotowanie i treningi przed pokazem?
Nie da się tego zliczyć. Każdą wolną chwilę, pomiędzy szkoleniem podchorążych z Lotniczej Akademii Wojskowej, spędzamy na omawianiu pokazu. Każdy szczegół jest omawiany i rozbijany na atomy, każdy wie, co ma zrobić w każdej sekundzie lotu. Wykonujemy ogromną liczbę treningów przed zrobieniem pierwszego pokazu, a nawet po pokazie wracamy omawiamy błędy i wracamy do treningów.

Czy piloci prócz latania akrobatycznego mają też inne zadania?
Oczywiście! Jak wcześniej mówiłem jesteśmy instruktorami w 42 BLSz w Radomiu. Szkolimy nowe kadry pilotów wojskowych na kierunku pilot samolotu odrzutowego. Zespół Akrobacyjny „Orlik” jest zadaniem dodatkowym, wyjątkowym, wyróżniającym nas Pilotów, ale nie mniej ważny. Robimy wszystko, żeby pokazać nasze Siły Powietrzne z jak najlepszej Strony.

Co jest według Pana ważniejsze podczas występów lotniczych, relacja pilota z maszyną, czy relacja z innymi członkami zespołu?
Latanie w zespole bardzo rożni się od zwykłego latania. Wszystko jest ważne. Relacja pilota z maszyną jest silna – znamy każdy centymetr naszego sprzętu – ale relacja pilota z członkami zespołu również jest ważna. Ufamy sobie i wierzymy, że każdy robi to, do czego został wyszkolony. Tu nie ma czasu na zastanawianie się, czy ten drugi robi coś dobrze. Ja wiem, że on robi to najlepiej jak potrafi, przeszedł szereg testów oraz szkoleń. To najlepsi z najlepszych!

W przyszłym roku Orliki będą obchodziły 25-lecie. Szykujecie jakieś wydarzenie z okazji tej rocznicy?
25 lat to bardzo dużo czasu, ale nie mogę zdradzać żadnych szczegółów.

Dziękuję bardzo za rozmowę i życzę wysokich i bezpiecznych lotów.

© rozmawiała: Marzena Mavridis