
Ogromna fala upałów, obejmująca rozległe obszary Europy, od czwartku przesuwa się stopniowo na wschód, zmuszając niektóre kraje, w tym Włochy, Polskę i Słowenię do ogłoszenia najwyższych alarmów o falach upałów, podczas gdy strażacy wciąż walczą z pożarami na całym kontynencie.
Ponieważ temperatury w południowej Europie zaczęły gwałtownie rosnąć od początku lipca, fala upałów spowodowała setki zgonów i wywołała pożary, które spaliły dziesiątki tysięcy hektarów ziemi w krajach takich jak Hiszpania, Portugalia czy Francja. Wielka Brytania i Francja odnotowały we wtorek rekordowo wysokie temperatury.
Ekstremalna fala upałów jest częścią globalnego wzorca rosnących temperatur, powszechnie przypisywanych przez naukowców i klimatologów zmianom klimatycznym, spowodowanym działalnością człowieka. Przewiduje się, że pod koniec sierpnia palący upał dotrze do Chin.
Grecja, w której niedawno wybuchł ogromny pożar, szalejący w pobliżu Aten przez dwa dni i podsycany silnym wiatrem, wezwała Europę do podjęcia konkretnych działań w celu przeciwdziałania zmianom klimatycznym.
„Kryzys klimatyczny jest obecnie widoczny w całej Europie, ze szczególną intensywnością w regionie Morza Śródziemnego. Kombinacja wysokich temperatur, porywistych wiatrów i uciążliwej suszy nieuchronnie prowadzi do pożarów” – powiedział w czwartek rzecznik rządu, Giannis Oikonomou.
„Europa musi zacząć działać w skoordynowany i szybki sposób, aby odwrócić postępujące efekty kryzysu klimatycznego” – oświadczył dziennikarzom Oikonomou. „Rozwiązania na poziomie krajowym to za mało, problem jest ogromny i ponadnarodowy.”
Oikonomou poinformował także, że greccy strażacy zajęli się 390 pożarami lasów w ciągu jednego tygodnia, zatem około 50-70 pożarami dziennie. Według stacji meteorologicznej w Penteli, niedaleko Aten, gdzie we wtorek wybuchł pożar, wiatr w pewnym momencie osiągał prędkość nawet 113 km/h.
Podsycane zmianami klimatycznymi, w wielu krajach coraz częstsze i intensywniejsze pożary lasów powodują rozprzestrzenianie się dymu, zawierającego szkodliwe gazy, chemikalia i cząstki, których wdychanie może być niebezpieczne dla zdrowia.
W Polsce władze wydały ostrzeżenia przed upałami w wielu częściach kraju, przy temperaturze sięgającej 36,7 stopni Celsjusza, zmierzonej w mieście Kórnik. W Gdańsku wielu mieszkańców i turystów udało się po ochłodę na miejscowe plaże.
Według informacji podanych przez Onet, w pobliżu Brzeska wybuchł pożar lasu. Strażnicy ustalili, że spłonęło już ponad 50 hektarów pól, a pożar zmierza głębiej pomiędzy drzewa. Oczekuje się, że temperatury w Polsce spadną przez weekend.
We Włoszech pożary w Toskanii i Friuli Venezia Giulia nadal szaleją, ale nie wydaje się, aby dalej się rozprzestrzeniały, poinformowała włoska agencja informacyjna ANSA. Nowe pożary zostały zauważone w górach w pobliżu Bolonii i na północ od Mediolanu.
Ministerstwo zdrowia podało, że czternaście miast, w tym Rzym i Mediolan, znalazło się na obszarze nadawanego w kraju alarmu o intensywnej fali upałów. Liczba miejscowości objęta alertem ma wzrosnąć do szesnastu w piątek.
ANSA poinformowała, że pożar, który wybuchł w północnych Włoszech w pobliżu Carso, rozprzestrzenił się przez granicę ze Słowenią, niszcząc obszar o objętości ponad 2000 hektarów.
Po stronie słoweńskiej 400 osób z pobliskich wiosek musiało zostać ewakuowanych z powodu pożaru, podały słoweńskie media.
W Portugalii i Hiszpanii pożary wciąż trwają
68-letni Fernando Gimenez, siedzący w ogromnej hali sportowej, wypełnionej łóżkami i plastikowymi krzesłami, roni łzy, opowiadając o opuszczeniu swojego domu w środkowej Hiszpanii, na zachód od Madrytu.
Gimenez to tylko jeden z tysięcy mieszkańców ewakuowanych z wioski El Hoyo de Pinares z powodu rozprzestrzeniającego się ognia.
„Nie wiem co znajdę tam po powrocie. Spalone drzewa. Nic. Nie mogę nawet o tym myśleć” – mówi. „Czuję w środku pustkę.”
Hiszpański Czerwony Krzyż zorganizował dla niego i setek innych ewakuowanych tymczasowe zakwaterowanie.
„Wkładamy ogromny wysiłek w zapewnieniu wszystkim odpowiedniego wsparcia psychologicznego. Pozostawienie własnego domu bez wiedzy, co się w nim dzieje, jest bardzo trudną decyzją.” – powiedział lider zespołu Czerwonego Krzyża, Belen Lopez.
opr. Natalia Zientek
Źródło: Reuters